O mnie

To, dlaczego powstała ta strona, już wiesz. Pora więc napisać parę słów o sobie.


Kim jestem? Jakim jestem człowiekiem? Myślę, że fakt, że kocham życie i jestem w stanie zrobić wszystko, aby nadal się nim cieszyć jest wystarczający, aby po trochu odpowiedzieć na te pytania. Moją miłość do życia od zawsze przelewałem na wszystko, co mnie otacza – ludzi, miejsca, muzykę, jedzenie czy podróże. Odkąd pamiętam wszystkie te rzeczy wiązały się z szeroko pojętą pasją oraz pragnieniem poznania, posmakowania i zobaczenia czegoś więcej..

Każdy podchodzi do swego życia w indywidualny sposób.  Ja zaliczam się do grupy, która wstając każdego nowego dnia z łóżka, szuka wyzwań oraz TEGO CZEGOŚ! Do osób, które patrząc przez okno w poniedziałek rano, myślą „Ciekawe, co fajnego się dziś wydarzy?”; Do tych, którzy widzą szklankę do połowy pełną i co pozytywnie patrzą na wszystko, co ma miejsce w ich życiu. 


Czy czyni mnie to w jakiś sposób wyjątkowym? Odpowiedź brzmi – Nie! Jestem dokładnie taki jak Ty. Jedyna różnica miedzy nami to moja choroba, dzięki której moja motywacja do życia jest jeszcze większa! Nie pozwolę, aby coś takiego zabrało mi to, co jest dla mnie najważniejsze.. a chodzi o życie oraz marzenia.. i to przez duże Ż i duże M! Tak się akurat składa, ze mam dalekosiężne plany i nie zamierzam z nich rezygnować:) Jakie to plany? 
 
Plany Rafała:
- dożyć 85’tki;
- wyruszyć w minimum roczną podróż dookoła świata;
- wspiąć się na Mt Everest;
- zobaczyć Grenlandię;
- przejechać motocyklem Amerykę południową drogą Ernesto Guevary i Alberto Granado;
- mieć własną, rodzinną restaurację ze zdrowym jedzeniem;
- przebiec wraz z bratem „bieg rzeźnika”;
- wydać płytę;
- prowadzić swojego kulinarnego video-bloga;
- wziąć udział w La Tomatina w Bunoi;
- nauczyć się pływać na kajcie;
- zrobić objazdówkę po Indiach w motorikszy;
- nauczyć się tańca nowoczesnego;
- odwiedzić Mongolię, Chiny, Laos, Kambodżę, Filipiny, Indonezję, Malezję i Australię.


Do wyżej wymienionych dochodzi jeszcze masa innych, ale powiedzmy, że zostawię je na dalszy plan:)

Jak widzisz mam, po co żyć:)